Ostatnio robię głównie trzy rzeczy: dwie na drutach (bluzka lub tunika i chusta) i jedna szydełkiem (spódnica, ta morelowa). Zdjęcie dość dobrze oddaje kolory. Balans bieli to przydatna funkcja w aparacie ;)
Oprócz tego dziś zdecydowałam o końcu życia jednego kocyka - UFOka i przerabiam go na inny kocyk z nadzieją, że pójdzie szybciej. Inspirację czerpałm z innego bloga. Jak tylko go znajdę to podlinkuję w którymś dalszym poście a propos tego kocyka.
Na zewnątrz dalej upał nieziemski, dlatego kocyk w zimnych kolorach.
Moja proŚwinka morska błaga co chwila o mokre jedzenie bo też nie wyrabia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz