piątek, 24 czerwca 2016

Ech, ja...

  Jestem zdolna niesłychanie i posiałam gdzieś kartę do aparatu, dlatego będzie jeszcze bardziej tajemniczo niż być miało ;)
  Obecnie pracuję nad dwoma większymi (czytaj: większymi od skarpetki lub przeciętnego przytulaka ;) ) projektami:
pierwszy z nich powstaje na drutach z czystej wełny w naturalnym kolorze. Wiem, brzmi ciepło, ale jeśli wszystko pójdzie tak jak mam nadzieję, będzie na letnio.
Druga robótka będzie z akrylowej mikrofibry, Alize Diva Missisipi. Kto widział tę włóczkę wie, jak ładnie połyskuje i jak ciekawie potrafią ułożyć się kolory :) Finał obu rzeczy narazie nawet dla mnie pozostaje zagadką ;)

  W czytaniu stara dobra "Duma i uprzedzenie" Jane Austen. Niby człowiek wie, jak się skończy, a i tak wciąga.


A karta się znajdzie :) Jak posiałam to podleję i wyrośnie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz