Ale "za widnego" skończyłam szalik dla Kolegi Sklerotyka, o którym pisałam tutaj:
Ma ok. 123 cm długości i 18 cm szerokości. Włóczka: YarnArt Merino Bulky. Nie chwaląc się wyszedł mi =)
Poza tym zaczęłam przedostatnią z zamówienia parę skarpet z kupionej wczoraj wełny:
W dziennym świetle ma bardzo ładny odcień ciemnej zieleni. Niestety w mojej hurtowni dostałam tylko 0,5 kg ciemnej wełny, bo podobno jest problem z uzupełnieniem stanu czystej wełny... Ale poradzimy sobie =)
Jeszcze się dziś wypuszczam na miasto, więc uciekam ;)
A przepraszam, to bardzo niechcący ;-)
OdpowiedzUsuńSzaliczek bardzo ładny.
Szalik dla kolegi śliczny. I kolor też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSenna ale dzierganiowo pracowita :)
OdpowiedzUsuń