wtorek, 6 października 2015

Kolejna środa

  Czy to naprawdę środa? Serio? To chyba co drugi dzień w tygodniu środa wypada...


W tym tygodniu na drutach nadal zamówienie skarpetowe - aktualnie numery 40 i 43.






W czytaniu nowe, prościutko z księgarni: "Sosnowe dziedzictwo" Marii Ulatowskiej. Zanosi się na typowo "babską" literaturę, wieje spokojem... Akcja rozpoczyna się odziedziczeniem przez młodą kobietę dworku otoczonego lasem. Chyba książka mi się spodoba. A gdyby nie, cóż, była tania, więc nie będzie szkoda.
  Lecę do skarpet, już słyszę jak za mną kwilą ;)

8 komentarzy:

  1. Jakoś nie trafiłam wcześniej na książki, w sensie must have. A jak już raz się minie to później wpaść na siebie. Czytaj i opowiadaj. Skarpetom kiedyś powiedziałam definitywne - NIE! Kończyłam zmagania na jednej skarpecie, a potem to już mi się nie chciało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się romantycznie:) A skarpet nie robiłam od lat...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka dalej wygląda sympatycznie :)
    A na skarpety hodowałam głód już od jakiegoś czasu i teraz dosyć szybko schodzą z drutów - wychodzi para na 3 dni maksymalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarpety na pewno się niebawem przydadzą, a książkę polecam na takie czytanie bez zbytniego zaangażowania - czytałam niedano.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj... piękny zapach :)
    Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, coś Koleżanko leniuchujesz. Ani robótek, ani wpisów, ani czytania...

    OdpowiedzUsuń